Łukasz:

Siga siga - co znaczy cypryjskie podejście do życia i jak z tym wytrzymać?


Jeśli planujesz przeprowadzkę na Cypr lub budowę domu na wyspie, musisz poznać jedno wyrażenie, które usłyszysz tu częściej niż „dzień dobry”. To „siga siga” (gr. σιγά σιγά).

W dosłownym tłumaczeniu oznacza to „powoli, powoli”. Ale w praktyce to coś znacznie głębszego. To stan umysłu, narodowa filozofia i… największy koszmar dla każdego, kto lubi, gdy sprawy są załatwiane konkretnie i na czas.

Po 10 latach mieszkania tutaj, mam do tego podejścia stosunek słodko-gorzki. Z jednej strony pozwala żyć dłużej, z drugiej - potrafi doprowadzić do szału.


⚡ Zderzenie cywilizacji: Zadaniowiec vs. Cypryjczyk

Dla kogoś, kto przyjeżdża z Polski (lub innego kraju Europy Północnej/Centralnej), pierwsze zderzenie z cypryjską rzeczywistością bywa bolesne. W Polsce jesteśmy nauczeni pośpiechu. Wszystko jest „na wczoraj”, żyjemy w biegu, a efektywność to słowo klucz.

Tutaj? Tutaj czas płynie inaczej. Jeśli jesteś osobą zorientowaną na wykonywanie zadań (task-oriented) i lubisz szybko odhaczać kolejne punkty z listy to-do, Cypr wystawi Twoją cierpliwość na ogromną próbę. To, co w Polsce załatwisz w jeden dzień, tutaj może zająć tydzień. I nikt nie będzie widział w tym problemu - poza Tobą.

Dla mnie na początku było to bardzo irytujące. Trudno przestawić się z trybu „działanie” na tryb „czekanie”, zwłaszcza gdy wiesz, że dana czynność zajmuje obiektywnie 15 minut, a czekasz na nią dniarni.


🏗️ Siga siga na budowie - słownik terminów

Budowa domu to poligon doświadczalny dla siga siga. Jeśli zlecasz prace wykończeniowe, naprawę instalacji czy podłączenie mediów, musisz nauczyć się nowego kalendarza.

Z mojego doświadczenia przelicznik wygląda tak:

  • „Avrio” (Jutro) - oznacza bliżej nieokreśloną przyszłość, na pewno nie jutro
  • „W tym tygodniu” - realnie oznacza „za miesiąc”

To nie jest żart. Jeśli fachowiec obiecuje Ci, że wpadnie w środę, to wcale nie musi oznaczać tej najbliższej środy. Co gorsza - czekanie na nich w domu często mija się z celem, bo telefon może zadzwonić w najmniej oczekiwanym momencie, albo wcale.

Moja rada: Nie planuj prac „na styk”. Zawsze zakładaj duży margines błędu. Jeśli musisz się wprowadzić do domu 1 września, powiedz ekpie, że musisz tam być 1 lipca. Jest szansa, że wtedy zdążą na wrzesień.


⚔️ Miecz obosieczny - czy da się to polubić?

Czy po dekadzie życia tutaj sam stałem się „siga siga”? To skomplikowane.

To podejście to miecz obosieczny. Z jednej strony - życie tutaj jest lżejsze. Ludzie są mniej zestresowani, rzadziej chorują na choroby cywilizacyjne związane z pędem, częściej się uśmiechają. Kawa w kawiarni wypita bez patrzenia na zegarek smakuje lepiej. Jeśli szukasz spokoju i ucieczki od wyścigu szczurów - to raj.

Z drugiej strony - ten sam luz staje się Twoim wrogiem w momencie, gdy to Ty potrzebujesz coś załatwić. Gdy cieknie rura, gdy urzędnik zgubił Twój wniosek, albo gdy czekasz na dostawę mebli. Wtedy ten „brak stresu” u drugiej strony powoduje podwójny stres u Ciebie.

Czy warto? Moim zdaniem tak, ale pod warunkiem, że zaakceptujesz reguły gry. Nie zmienisz Cypryjczyków. Możesz albo walczyć z wiatrakami i tracić nerwy, albo wziąć głęboki oddech i… poczekać.


❓ FAQ - Pytania o mentalność

Co dokładnie znaczy siga siga?

Dosłownie „powoli, powoli”. To cypryjska filozofia życia, która przedkłada spokój, relaks i spotkania towarzyskie nad pośpiech i terminowość.

Jak radzić sobie z fachowcami na Cyprze?

Należy brać duży margines na podawane terminy. Warto regularnie (ale grzecznie) przypominać o sobie telefonicznie. Dobrą praktyką jest płacenie dopiero po wykonaniu pracy, nigdy z góry za całość.

Czy w urzędach też panuje siga siga?

Tak, biurokracja na Cyprze jest powolna. Warto uzbroić się w cierpliwość, zabrać ze sobą książkę i nie denerwować się, bo to niczego nie przyspieszy.

Czy to podejście dotyczy każdego?

Oczywiście są wyjątki, ale jest to dominująca cecha kulturowa. Dotyczy to zarówno życia prywatnego, jak i zawodowego w wielu branżach usługowych.